Szukasz noclegu i lubisz ruletkę? Ta będzie trochę inna. Możesz trafić na lokum z pajęczynami albo łóżko pod wielką suknią balową. W każdym pokoju Maison Moschino toczy się inna bajka.
Jakieś czary? Po prostu trafiłam do niezwykłego hotelu Maison Moschino w Mediolanie, który firmuje słynna włoska marka modowa. W budynku o kolejowym rodowodzie dziś możecie się poczuć jak Alicja w Krainie Czarów, siedząc przy stoliku w kształcie filiżanki albo śpiąc na płatkach róż czy tysiącach kokardek (Uwaga! Na łóżku leży trójwymiarowa kapa, w której niejeden drobiazg może przepaść). Dla chętnych jest nocowanie z dreszczykiem – kiedy traficie do pokoju z gigantyczną muchą albo na „Attic”, czyli poddasze ze sztuczną pajęczyną pod sufitem i mnóstwem pudeł z podświetlana zawartością. Zanim więc zabukujecie pobyt, wybierzcie jeden z 16 scenariuszy. Bo trochę robi różnicę, czy dostaniemy pod głowę jaśka w kształcie babeczki z kremem czy szczerzącego kły psa.
więcej na: www.maisonmoschino.com